
Właśnie co do zapachu- producent określa zapach jako relaksujące morskie powietrze.
Moim zdaniem bardzo trafne określenie!
Sól morska oraz bukiet z białych kwiatów tworzą taką ciekawą kompozycję.
Czy zapach jest przyjemny i relaksujący?
Jak dla mnie owszem.
Po rozsmarowaniu kremu zapach staje się bardziej wyczuwalny, ale mniej słony.
Poszukiwałam do rąk kremu, który poradził by sobie z moją bardzo suchą skórą dłoni.
Nasmarowane dłonie przez wiele godzin pozostają odżywione , nawilżone oraz bardzo miłe w dotyku.
Produkt bardzo dobrze się wchłania, rzec można iż w tempie błyskawicznym, nie pozostawia żadnych tłustych smug ani białych plam na dłoniach lecz satynowy film.
Dłonie po zastosowaniu tego kremu są gładkie oraz świetliste ( lecz w bardzo ładny sposób, nie daje efektu nasmarowania rąk tłustym kremem).
Efekt ten trzyma się przez długi czas, wytrzymuje nawet zmywanie naczyń i sprzątanie!
Konsystencja kremu jest gęsta i zwarta.
Mimo gęstej konsystencji rozsmarowanie go na dłoniach nie sprawia najmniejszego problemu.
Skład kremu :
- olej z nasion makadamia
- masło Shea
- ekstrakty morskie ( algi oraz wodorosty )
- mocznik
Mocznik, olej z nasion makadamia oraz masło Shea zapewne odpowiedzialne są za tak dobre nawilżanie i odżywianie skóry przez ten krem.
No cóż co tu dużo mówić jeżeli potrzebujemy kremu, który bardzo dobrze nawilży oraz odżywi skórę naszych rąk to bez wahania możemy sięgnąć po ten lub inny krem do rąk firmy Crabtree & Evelyn a na pewno się nie zawiedziemy na jego działaniu.
Z dostępnością tego kosmetyku w Polsce jest już mały problem, możemy znaleźć go w sklepach internetowych oraz niekiedy w TK Maxx.
Na stronach drogerii internetowych na wyprzedażach znaleźć go możemy w cenie około 50 złotych, poza wyprzedażami cena wacha się w granicach 70 zł.
Cena może nie jest mała ale sama przekonałam się iż warto wydać więcej na krem by zobaczyć pozytywne efekty na swej skórze.